Tak jak obiecałam wczoraj prezentuje wyniki trwałości krochmalu w spryskiwaczu. Spryskałam i pozostawiłam na noc, bez prasowania, ponieważ zależało mi aby robótka była tylko troche sztywna. Udało się to doskonale! Po użyciu żelazka serweta usztywniła sie dość mocno ale o wiele mniej niz magiczną mieszanka wody i cukru 1:1. Zamieszczam zdjęcia tego krochmalu. Jak dla mnie idealny do podkładek itp.
Quilling!
Kolejną moja pasja realizowaną głównie w ciąży był a właściwie nadal jest quilling - dla wieku to po prostu zwijanie papierków.... Sama tworzyłam paseczki a następnie zwijałam igłą do quillingu i używałam kleju Magic. Oto zdjęcia kilku moich prac. Kwiaty, tematyka świąteczna, małe figurki a nawet motyl.
Ale piękne prace :) Cuda, poprostu cuda :)
OdpowiedzUsuńOjejku :) dziekuje bardzo :)
UsuńAle super! Mistrzostwo... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;)
Usuń